Uf, ale się działo! Wróciliśmy właśnie z naszego obozu, z Wyczekanych Wakacji, które stały się faktem dzięki wielkim sercom słuchaczy Radia 357, którzy wsparli nas w ramach specjalnej zbiórki. Jakie wspomnienia przywozimy z tego wyjazdu? Czas uchylić rąbka wakacyjnej tajemnicy!
Bazą każdego naszego wyjazdu są warsztaty, dzięki którym możemy się rozwijać w przyjaznej, otwartej atmosferze dialogu. Tegoroczny cykl zajęć dotyczył kształtowania charakteru.
Dowiedzieliśmy się, jakie cechy wpływają na dobry charakter, jak je rozwijać i nie wpaść w sidła racjonalizacji (już wiemy, że “przecież wszyscy tak robią” to najczęściej żadne wytłumaczenie). Nie zabrakło też poważnych rozmów o zdrowiu i trosce o budowanie wartościowych, głębokich relacji. W czasie wieczorów filmowych mogliśmy poznać klasyki światowego kina, które wiązały się z tematyką naszych zajęć.
To jednak nie wszystko, bo na wyjazdach uczymy się też od siebie nawzajem! Jeden z naszych kolegów – Dawid jest pasjonatem historii i przygotował specjalny wykład, w którym opowiedział nam o Powstaniu Warszawskim. Dla całej grupy była to dawka wartościowej wiedzy o przeszłości naszego miasta i kraju, a dla Dawida bezcenna lekcja wystąpień publicznych!
Popołudniami nie mogliśmy usiedzieć w miejscu, bo jak wakacje, to koniecznie aktywnie. Każdy dzień rozpoczynaliśmy od sportowej rozgrzewki jeszcze przed śniadaniem! Nie zabrakło kąpieli w krystalicznym Jeziorze Białym, długich spacerów, gry w piłkę i sportowych turniejów, podchodów dookoła jeziora i wyzwań tanecznych (zumba i tańce synchroniczne już nam niestraszne!). Największym sportowym wydarzeniem był chyba spływ kajakowy Bugiem – spore wyzwanie dla kondycji, ale wszystko rekompensowały piękne widoki, cisza i kontakt z naturą.
W ramach wyjazdu obudziła się w nas też żyłka do rywalizacji, zorganizowaliśmy więc swoją małą olimpiadę! Większość zadań wykonywaliśmy podzieleni na 4 zespoły, zbieraliśmy punkty, grając, biorąc udział w teleturniejach i zawodach sportowych, aby odnieść zwycięstwo na koniec obozu.
Zespołowo buszowaliśmy więc po labiryncie na polu kukurydzy, rozwiązując zagadki, wykonywaliśmy “Zadania na już” (czyli wyzwania do błyskawicznej realizacji, które uczą kreatywności i improwizacji). Tworzyliśmy też własne latawce, które później latały (trochę lepiej lub trochę gorzej ? ) nad Okuninką. Tworzyliśmy układy taneczne, proporce naszych drużyn i śpiewaliśmy w czasie karaoke.
Poziom był bardzo wyrównany, a zwycięzcy pokonali drugą drużynę tylko o 2 punkty!
Nie mogło na naszym obozie zabraknąć klimatów radiowych, przyjacielem obozu zostało przecież Radio 357. Dlatego tworzeniem relacji z obozu zajmował się nasz kolega Kamil – marzy o karierze dziennikarza, a jego radiowy głos wróży mu sukces! Kamil na bieżąco przesyłał swoje nagrania i wywiady z obozu do red. Justyny Godz i tak właśnie wspólnymi siłami powstał reportaż, który swoją premierę miał na antenie Radia 357. To się nazywa dziennikarski debiut! Gratulujemy, Kamil, a Radiu 357 dziękujemy za spełnienie tego marzenia!
Wszystkie pola są wymagane.